Zaraz po powrocie z rehabilitacji w Neuronie, u nas w domu, pełną parą ruszyły przygotowania do niezwykle intensywnego okresu. Seria ważnych wydarzeń zaczęła się od Świąt Bożego Narodzenia. Było wspólne ubieranie choinki była Wigilii z rodzicami przy naszym stole, były prezenty, były spotkania z rodziną.
Prawdzie szaleństwo to był Sylwester. Nie ukrywamy, że to bardzo tragiczna dla nas data, ponieważ dokładnie rok temu, 1 stycznia 2019 Bartek uległ wypadkowi, który wywrócił nasze życie do góry nogami. My jednak, zamiast siedzieć, płakać i rozpamiętywać, chcieliśmy ten dzień odczarować. Dlatego zaprosiliśmy do nas mnóstwo osób – rodzinę i przyjaciół, żeby się wspólnie bawić, cieszyć i planować nowe wyzwania na Rok 2020. No i się działo! Sami zobaczcie:
Ale to nie koniec! Bo 1 stycznia miały miejsce jeszcze dwa niezwykle wydarzenia. W południe, w naszym parafialnym kościele, odbyła się nasza w intencji naszych obu wspaniałych synów – Bartka i Pawła. Mszę odprawił nasz kochany Ksiądz Stanisław, który zawsze pamięta o nas w swych modlitwach i intencjach.
Zwieńczeniem całego okresu świętowania była – 18-tka naszego Pawła! Tak, tak, ten facet ma już całe 18 lat i, nie wiadomo kiedy, stał się nam pełnoletni. Być cała rodzina, była radość, był wspaniały tort-czołg (gra w grę komputerową WoT, to pasja Pawła). Była też pierwsza oficjalna lampka szampana!